no i minął cały grudzień a ja się nic nie wypowiedziałem. Pojechaliśmy na Dominikanę, do Punta Cana, wróciliśmy z Punta Cana, miał być koniec świata... obiecanki, cacanki... było Boże Narodzenie a dziś jest Sylwester. A ja nic nie napisałem...
Póki co przygarść śmiesznych plakacików z
Polecam.pl.
Plakaciki poniższe z grubsza oddają stan mojego ducha...
|
Właśnie! co się stało? miało być tak pięknie... a wyszło jak zwykle |
|
W związku z zaplanowanym końcem świata jestem nieprzygotowany do zajęć dziś, pewnie pójdziemy zalać pałę do Jose... |
|
Cały rok kolano mnie bolało, w mordę... w ogóle w górach nie byłem. Chyba przerzucę się na żeglarstwo... |
|
Nie ma przebacz, w środę do pracy... |
|
Szczęśliwego Nowego Roku!!! |