czwartek, 29 czerwca 2017

Independence Day czyli Długi Weekend



StarDate: 2017.181 (49.59%)
Dziś był ostatni dzień w biurze przed długim weekendem Święta Niepodległości. Do pracy wracam dopiero w środę, ale w międzyczasie będę trochę pracował i uczył się w domciu, popełnię też trochę słów do mojego a-periodycznego blogu (ukazuje się kiedy chce, z rzadka, z cicha pęk i przeważnie nocą, wprost proporcjonalny do ilości czerwonego wina)... przesadzę mojego zbuntowanego kaktusa, pomaluję ławkę i pojadę w góry... "I want to see mountains again, mountains Gandalf!!!"  Z drugiej strony, podsumowując przy okazji Independence Day i widząc co się na świecie wyrabia dochodzę do wniosku że ilość idiotów na świecie przekroczyła masę krytyczną i że wielka globalna wojna jest nieunikniona i wręcz moralnie wskazana. Niestety. Mieliśmy w planie wyjazd do Polski na początku czerwca a wyszło nam tak że musieliśmy odwołać. Zdrowie nie zawsze dopisuje. Tak już jest. Być może uda nam się nawiedzić Stary Kraj jeszcze tego lata a może nie. Wiadomo - "Wichry Wojny". Wolność jest bezcenna.

Brak komentarzy: